Ooooołooooł...... Ale się rozleniwiłam... Postów nie pisałam ponieważ, czasu mi zabrakło, a jak miałam czas, to nie miałam o czym pisać... Dzisiaj przychodzę do Was z newsami!!
*Jakiś
czas temu na moim podwórku przybyło ogrodzenie, mój wybieg został rozbrojony i
mogę biegać nie tylko na spacerach, ale i na co dzień mieszkam i śpię na
dworze!!! Ale fajnieee!!!
*Jackson podpadł "parę razy" moim
właścicielom i już nie ma "kociego życia", tylko psie... Hah...
mieszka na podwórku a nocuje w drewutni hahahah
*A dzisiejszej nocy Jackson zafundował sobie
francuską kolację- żabie udka... Hah... Rano Natalka wstała, wyszła na dwór i
zobaczyła...połowę dwóch żab…
*Nie wiem, czy Wam mówiłam, ale mam swój własny funpage na Facebooku. Link będzie pod koniec postu.
*Nie dawno Natalka miała w szkole hejty tj obraźliwe uwagi pod adresem mojego pisania, lecz ona się tym
nie przejmuje, one zawsze były, są i zawsze będą! Wiemy z Natalką, że zawsze będzie osoba
której mój blog się nie spodoba, ale niemożliwe by było prowadzenie bloga,
który wszystkim by się podobał.
* W połowie
maja Natalka była na dwudniowej
wycieczce z klasą w Gniewie!!! 40 km od naszego miasta!!! Ale daleko!!! Niby
tak blisko i niby taka dziura, ale wróciła bardzo zadowolona! Zwiedziła zamek,
miasto, no dosłownie wszystko, co tam było .. była noc strachów, warsztaty tkactwa,
rzemiosła. Natalka drukowała maszyną
Gutenberga, strzelała z łuku, wyrabiała monety w mennicy JJJ
najbardziej podobało jej się zwiedzanie zamku z pochodniami i multimedialne
zajęcia ‘wakacje z duchami’’ :D i noc na zamku :D Przywiozła sporo fajnych zdjęć, które potem
razem oglądałyśmy na huśtawce, nawet pozwoliła mi tu wkleić kilka :D
Link do funpage'a : https://www.facebook.com/jakkotzpsem
Cały ten czas zleciał mi tak...
Jackson żabojad...
GNIEW
Zamek w Gniewie
Kościół....
No takie gry mi pasują...